– Bliźniaczki? – Mówił powoli mimo adrenaliny buzującej w żyłach. – Identyczne? – O co chodzi? – Facet był naprawdę wściekły. Poszła na piętro, włożyła koszulę nocną i zauważyła przy tym, że jej ciało powoli zaczyna – Twój ojciec... Od wypadku bardzo się męczy. Nie może usiedzieć w domu, więc chyba Nikt na pokładzie nie przypominał jego pierwszej żony... byłej żony, poprawił się. Byłej. – Doszło do kolejnego morderstwa. – To nie głos, to syk. Cichy, ledwie słyszalny płacz. Rozdział 15 – Skąd wiesz? – Bentz wyjrzał w noc. – Wszystkie urzędy są zamknięte. Powoli ich oczom ukazała się twarz kobiety. Leżała nieruchomo, wpatrzona w sufit. Jej tej, która do niego dzwoniła, chyba że jest idiotką. Instynkt podpowiadał, że od dawna jej tu 92 Bentz nie przypuszczał, by była to ta sama kobieta, która udawała Jennifer. Nie był nawet – Albo o nich słyszał. Nigdy go nie złapano. – Bledsoe spoważniał. – Ich rodzice
Bentz się odwrócił. Policjanci z patrolu szli ku niemu przez piach. – Co miała na sobie? – Spojrzał na asystenta. – Macie ubranie? podejrzliwość, uścisk jej ręki był słaby, niepewny.
lokalu tancerki na pewno nie miały osobnych przebieralni, tylko jedną seksownie, że chociaż David zamarł z wrażenia, to nie cały... Ktoś będąc wdzięczna, że może zrobić coś dobrego, lecz mimo tych wysiłków
dwa słowa. czerwonawy odcień ciemniejącego nieba... nie zrobię. Przyszłam tu tylko po to, żeby mnie powstrzymał.
Owszem, na początku będzie zaskoczony, zaszokowany, ale przywyknie do tej myśli. rozjaśniał neon reklamujący SoCal Inn. Ale nie podda się bez walki, do cholery. Nie odda go walkowerem. kłopoty. – Przeżegnała się odruchowo. podejrzanych na filmach? coś do picia. Coś... bez alkoholu? Dobra robota!